poniedziałek, 9 czerwca 2014

Dzień 6.

Dzień dobry Słoneczka :)
Od razu na wstępie chciałabym wyjaśnić tytuł postu, bo przecież 6 nie jest zaraz po 2. Otóż to. Nie wchodziłam na bloga z powodu problemów sercowych, o których wspominałam w poście poniżej. Niestety rozstaliśmy się wczoraj, a wcześniej nie miałam czasu z powodu sprawdzianów. Nie umiem się otrząsnąć z tego co usłyszałam. Po prostu to nie dociera do mnie, bo.. Trzy lata. Trzy lata cudownej miłości, cudownych wspomnień a nagle tego nie ma. Skończyło się. Właściwie pisząc to, nie mogę powstrzymać łez i właśnie zaczęłam płakać. Ale przejdźmy do rzeczy.
Oczywiście mimo że nie pisałam na blogu to trzymałam się wszystkich zasad i nie zrezygnowałam z nich. Nie objadałam się lodami żeby załagodzić ból pękniętego serduszka, bez obaw ;)

Zatem przejdę od razu do bilansu, dzisiejszego:
- dwa wafle ryżowe i dwoma plastrami wędliny z kurczaka
- jabłko
- dwie sajgonki i łyżka surówki

Na razie tyle, ale planuję jeszcze zjeść kawałek arbuza, jednakże później :) Wody nie liczę, choć piję ją litrami.

Muszę się Wam czymś pochwalić. Otóż, kolega częstował mnie chipsami, a drugi wciskał batona a ja za każdym razem odmawiałam. Być może to nic wielkiego ale to takie moje małe zwycięstwo, ponieważ odmówiłam, gdzie normalnie nie odmówiłabym a nawet chciała więcej. Nawet nie chce o tym mysleć, bo niedobrze mi się robi gdy przypomnę sobie ile kiedyś jadłam i wlaściwie to wystarczy obecny widok, który mam na co dzień w lustrze.
Później jeszcze mam zamiar zrobić skalpel Chodakowskiej :)

Trzymajcie się chudo Misie i pamiętajcie - chcieć to znaczy móc i nie poddawajcie się. Musimy trzymać się razem ♥




11 komentarzy:

  1. Bilansik piękny ♥‿♥ Sama dopiero co założyłam bloga i szukam wszędzie inspiracji! Gdy widzę posty dziewczyn takich jak ty to uświadamiam sobie że jednak można a to mi baaardzo pomaga ;) Do tego też mam 17 lat :D. Na pewno jeszcze tu zajrzę ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Skarbie i czuje, że dostaję skrzydeł gdy czytam tak miłe komentarze ♥ z chęcią do Ciebie zajrzę :)

      Usuń
  2. Trzymaj się! Sama też przeżyłam rozstanie, płakałam dniami i nocami, dosłownie wszystko przypominało mi o nim... Ale potem jakoś samo mi przeszło - czas goi rany! Cudny bilans, chciałabym tyle móc jeść, ale chyba jest dla mnie trochę za wcześnie, a i mam teraz egzaminy, więc potrzebuję siły o‿o.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za wsparcie i trzymam kciuki za egzaminy Skarbie! ♥

      Usuń
  3. Dobry bilans. Trzymaj tak dalej a zajdziesz daleko! :* Chudości! xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jejku dziękuję i liczę na to, że zajdę naprawdę daleko :*
      trzymaj się chudo xoxoxoxo

      Usuń
  4. Witaj serduszko :* Wydaje mi się, że jeszcze nie odwiedzałam tego profilu. Dodaję Cie jednak do "kolekcji" i będę tu wpadać. Wydajesz się być szczerą osóbką i oczywiście przede wszystkim widać, ze masz marzenia które chcesz spełniać. Mam nadzieję, że będę dla Ciebie wsparciem, którym jednocześnie i Ty będziesz dla mnie. Co do części postu o zerwaniu. Bardzo mi przykro z tego powodu. Łzy.. myślę, że nie ma sensu sie ich wyrzekać. Czasami najlepiej po prostu się wypłakać. To pomaga. Pozdrawiam serdecznie! *Black Melody*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cześć ♥ dziękuję bardzo że mnie dodałaś, a ja oczywiście się odwdzięczyłam :) miło mi czytać takie słowa i mam nadzieję, że pomożemy sobie nawzajem. racja, że czasem lepiej się wypłakać, ale wiesz co? nie można płakać codziennie, a ja robię to codziennie. nie tylko z powodu tej nieszczęśliwej miłości, bo mogłoby się wydawać, że taka 17-latka jak ja nie ma żadnych problemów. nic bardziej omylnego. jednak najważniejsze jest to się nie poddawać ♥ pozdrawiam i ściskam cieplutko :)

      Usuń
  5. ja jak jestem w stresie albo mam problemy to jem... dlatego fajnie ze ty się nie dałaś i trzymałaś się zasad.
    pamiętaj, ze jeśli ćwiczysz to nie możesz jeść zbyt mało, bo będziesz spalać mięśnie a nie tłuszcz, a przecież skalpel jest dosyć intensywnym treningiem :)
    prosiłaś o wsparcie więc jestem i mam nadzieję ze będę tu często zaglądać i podziwiać twoje efekty.
    trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz co? również objadałam się gdy czułam stres, ale nie można stosować jedzenia jako leku na wszystko. zobacz, zajadasz stres, ale co to daje? chwilową przyjemność i chwilowe zapomnienie o kłopotach. zamień jedzenie na słuchanie muzyki, taniec, cokolwiek :)
      nie chcę dużo jeść więc zmienię ćwiczenia. chce zmniejszyć jedzenie do minumum.
      dziękuję Ci kochana ♥

      Usuń
  6. hej mam problem z odchudzaniem bo jestem chora na niedoczynnosc tarczycy

    OdpowiedzUsuń